Nadchodzi noc spadających gwiazd. To będzie niezwykły spektakl Noc z po­nie­dział­ku na wto­rek to naj­lep­szy mo­ment na po­dzi­wia­nie spa­da­ją­cych gwiazd, czyli roju me­te­orów zwa­nych per­se­ida­mi. Jeśli wy­bie­rze­my ciem­ne miej­sce, mo­że­my zo­ba­czyć kil­ka­dzie­siąt spa­da­ją­cych gwiazd w ciągu go­dzi­ny.

Spadające gwiazdy to meteory, które pojawiają się w górnych warstwach atmosfery. Krótki i jasny błysk przecinający nocne niebo to efekt przelotu przez atmosferę cząstek materii, nie większych od ziarnka piasku.

tumblr_lqykupo9JX1qzcrnko1_500_large

Meteory z roju perseidów są jedną z największych atrakcji sierpniowego nieba. Rój ten jest aktywny od połowy lipca do praktycznie ostatnich dni sierpnia i swoje maksimum osiąga typowo w okolicach 12 sierpnia.

– W tym roku wypada ono w godzinach od 20.15 do 22.45. Warunki do obserwacji roju są bardzo dobre, bo nów Księżyca wypada 6 sierpnia, a pierwsza kwadra 14 sierpnia. Nasz naturalny satelita nie będzie więc mocno przeszkadzał w obserwacjach – zapewnia dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.

Na wypatrywanie spadających gwiazd w Warszawie zaprasza planetarium Niebo Kopernika. Wspólne obserwacje rozpoczną się w poniedziałek o godz. 21 przy Centrum Nauki Kopernik. Organizatorzy zapowiadają sporo niespodzianek.

Nieco wcześniej, bo już jutro 10 sierpnia, astronomiczne atrakcje szykuje Centrum Hewelianum w Gdańsku. Oprócz obserwacji nieba i liczenia spadających gwiazd, na miłośników astronomii czekają m.in. seanse w planetarium i wykłady popularnonaukowe.

Centrum Hewelianum specjalnie z okazji nocy spadających gwiazd przygotowało premierę filmu „O tym, czy gwiazdy spadają”. Animacja rysunkowa w prosty sposób wytłumaczy, czym są spadające gwiazdy i dlaczego docierają na Ziemię, jaka jest różnica pomiędzy meteorem a meteorytem oraz skąd docierają do nas „kosmiczne kamienie”.

O godz. 20 rozpocznie się pokaz popularnonaukowy „O spadających gwiazdach”. Specjalista z Pracowni Komet i Meteorów Krzysztof Polakowski wyjaśni, czym są meteory i jaki mają związek z Perseuszem – mitologicznym bohaterem.

Kulminacyjnym punktem wieczoru będzie spektakularne widowisko o tematyce astronomicznej połączone z koncertem muzyki elektronicznej na żywo pt. „Jesteśmy dziećmi gwiazd”. Przygotowane z okazji obchodów piątych urodzin Centrum Hewelianum, wykorzysta grę laserów, świateł i dźwięku.

Już po raz czwarty astronomiczna atrakcja przyciąga uwagę tysięcy internautów. Akcja „Noc spadających gwiazd” na Facebooku w ubiegłych latach jednoczyła ponad 200 tys. amatorów nocnych obserwacji.

– Wirtualne zapisy często „materializują” się w postaci grup znajomych spotykających się tej właśnie nocy, by wspólnej obserwować niebo. To niesamowite, jak małe spotkanie na Polach Mokotowskich w Warszawie w 2010 roku przerodziło się ogólnopolską akcję fascynacji nocnym niebem – mówi pomysłodawca i organizator akcji Przemysław Jaczewski.

Jak wyjaśniają specjaliści z warszawskiego planetarium Niebo Kopernika, wypatrywanie meteorów należy do najprostszych obserwacji astronomicznych. – Nie trzeba mieć żadnej fachowej wiedzy ani drogiego sprzętu. Wystarczy położyć się wygodnie na kocu lub leżaku i cierpliwie wpatrywać się w niebo – najlepiej w kierunku wschodnim lub po prostu do góry – informują eksperci z Nieba Kopernika.

Jednak najlepiej do obserwacji wybrać miejsce leżące z dala od świateł miejskich. Znaczne ważniejsze od patrzenia w jakieś konkretne miejsce jest: wybranie ciemnego miejsca, z którego dobrze widać nieboskłon i odpowiednie zaadaptowanie wzroku do ciemności. Nasz wzrok do ciemności przyzwyczaja się dopiero po kwadransie.

żródło http://wiadomosci.onet.pl/nauka/nadchodzi-noc-spadajacych-gwiazd-to-bedzie-niezwykly-spektakl/g2tc3

by http://www.happyholic.pl/2013/04/dwa-wieczorne-nawyki-pozwalajace.html

large (16)
Dwa wieczorne nawyki na pozytywne zakończenie dnia
Uwielbiam wieczory – ten moment gdy kładę się do łóżka i podsumowuje go w moim dzienniku, po czym błogo zatapiam się w lekturze książki czy czasopisma. To jeden z moich ulubionych momentów dnia. Mogę podsumować wszystkie dobre chwile, które się w nim wydarzyły, zaplanować kolejny dzień. Jednak żeby wszystko toczyło się takim pozytywnym rytmem, wdrożyłam już dawno temu w mój wieczorny rytuał dwa nawyki, którymi chcę się z Wami podzielić…

1. 10 – MINUTOWE PORZĄDKI PRZED POŁOŻENIEM SIĘ DO ŁÓŻKA

Zauważyłam, że aby w dobrym nastroju zakończyć dzień warto poświecić 10 minut na uporządkowanie przestrzeni naszego mieszkania, a już szczególnie sypialni.

Ten prosty nawyk daje nam uczucie uporządkowania, spokoju i niejako przyzwolenia na spokojne zakończenie danego dnia oraz przygotowanie na kolejny, zbliżający się dzień. Zupełnie inaczej zasypia się w uporządkowanej sypialni, w której wszystko jest przygotowane na nadejście jutra, a wraz z nim nowych przeżyć, wyzwań. Kładąc się spać w bałaganie nie tylko gorzej nam zasnąć, ale też budzimy się… w tym samym zaburzającym nasz spokój nieporządku.

Wystarczy naprawdę kilka minut każdego wieczora, aby zasypiać w zupełnie innym komforcie. A przy tym dużo łatwiej robi się większe porządki, jeżeli na bieżąco porządkujemy codzienny bałagan.

Zawsze powtarzam, że bałagan w otoczeniu powoduje również nieporządek w naszym umyśle, gdyż to co widzimy wokół siebie podświadomie przekłada się również na nasze samopoczucie.

2. ZAPISANIE KŁĘBIĄCYCH SIĘ W GŁOWIE MYŚLI

Porządek w otoczeniu to dopiero połowa sukcesu. Żeby zasnąć w spokojnym, miłym nastroju warto uporządkować również świat naszych myśli. A tam często kotłują się najprzeróżniejsze sprawy:
rzeczy, które musimy zrobić w najbliższym czasie
różnego rodzaju inspiracje
pomysły (np. w moim przypadku na nowy wpis na blogu)
usłyszane gdzieś stwierdzenia, piosenki, cytaty których nie chcemy zapomnieć itp.
Dlatego też w szafce przy łóżku zawsze trzymam notes oraz coś do pisania. Przed snem spisuje wszystkie te myśli i możecie mi wierzyć, że przelanie ich na papier pozwala na prawdziwie wyciszenie. Zawsze gdy spiszę już te wszystkie naglące sprawy oraz rzeczy, o których po prostu nie mogę zapomnieć czuję się spokojna i bardzo pozytywnie mnie to nastraja.